Chcemy wydać 4,3 mld zł, choć wcale nie musimy

Największą korzyścią finansową, jaką możemy odnieść z masowej instalacji liczników ze zdalnym odczytem pomiarów zużycia energii, jest użycie ich do wdrożenia na dużą skalę mechanizmu zarządzania popytem (DSR) w celu redukcji szczytowego zapotrzebowania na moc i zaoszczędzenie na kosztach budowy nowych mocy wytwórczych. Aby DSR efektywnie funkcjonował, wcale nie potrzebujemy inteligentnego opomiarowania u 80 proc. odbiorców. Praktycznie te same korzyści osiągniemy przy mniejszym nasyceniu rynku licznikami inteligentnymi, a tym samym ponosząc niższe koszty (4,3 mld zł) – mówi Jakub Tomczak, menedżer w EY w rozmowie z WNP.PL.

Powered by WPeMatico