KGHM, Azoty i Ursus już spróbowały. Inne firmy też mają szansę, ale uwaga na Amerykanów

Choć globalne spowolnienie gospodarcze wpływa na sytuację w Afryce, wiele krajów tego kontynentu jest nadal najdynamiczniej rozwijającymi się na świecie, z tempem wzrostu po 5-6 proc. Duże szanse mają tam polskie firmy z sektorów spożywczego, telemedycznego i medycznego, finansowego, szeroko pojętych rozwiązań edukacyjnych – mówi w rozmowie z WNP.PL dr Anna Oracz-Masłoń, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Powered by WPeMatico