Ludzie kochani, nie zadajcie…

Ludzie kochani, nie zadajcie się z PiS, bo się stoczycie na samo dno. Jak niejaki nijaki Vateusz Morawiecki, który jeszcze parę lat temu mówił tak:

Na przykładzie Grecji można uczyć się, jak nie należy wydawać pieniędzy z funduszy unijnych. Tam ogromne transfery szły na dopłaty dla rybaków, szkoły tańca zorby, plantatorów oliwek i pomarańczy oraz na dopłaty do turystyki. Większość przejedzono, nie przyczyniły się do trwałego rozwoju gospodarki zdywersyfikowanej i opartej na wiedzy

Jeżeli strefa euro się zreformuje, zwiększy elastyczność rynków pracy, zniweluje brak konkurencyjności niektórych krajów i wprowadzi mechanizmy fiskalne, które zabezpieczą przed rozrzutnością kredytową niektórych krajów – to warto przystąpić do niej w nieodległym terminie, tzn. w roku 2015 lub 2016.

W ostatnich miesiącach przyspieszyła prywatyzacja, a co bardzo ważne, odbywa się ona przy dużej akceptacji społecznej jak w przypadku PZU. Te doświadczenia i sukcesy ministra Grada warto wykorzystać szerzej w innych procesach prywatyzacyjnych, angażujących mocno polskie i zagraniczne fundusze inwestycyjne i emerytalne przy równoczesnej aktywizacji drobnych akcjonariuszy

Wzrost gospodarki byłby dużo szybszy bez wielu obciążeń. Kluczowe obszary do poprawy to usprawnienie systemu sądowego, egzekucja długów, wpisy hipotek, wyroki w sprawach gospodarczych, system zezwoleń związany z inwestycjami, ułatwienie obrotu różnymi aktywami, uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego i różne aspekty rozpoczynania i prowadzenia działalności gospodarczej.

Co to kościelne grunty z ludzi robią….

#polska #maowiecki #gospodarka #ludzie #ekonomia #bekazpisu #bekazkatoli #neuropa #4konserwy #polityka

Powered by WPeMatico

Jak rozumieć te najlepsze…

Jak rozumieć te najlepsze warunki? Przecież firmy z USA praktycznie nie płacą w Polsce podatków. A może teraz my będziemy im płacić, za to że robią u nas interesy?
Andrzej, po wizycie zgłupiałes już do reszty?
#gospodarka #bekazpisu #neuropa

Powered by WPeMatico

Mogłyby się już te kampanie…

Mogłyby się już te kampanie zakończyć. Chcę by PiS odkrył swoje prawdziwe karty w obliczu korona-kryzysu:
-likwidacja liniówki dla przedsiębiorców
-likwidacja 30 krotności składek ZUS
-podniesienie składek ZUS
-nowe podatki, np. danina solidarnościowa covid
-nowe socjale: np. 15sta emerytura
-zawieszenie estońskiego CIT na czas nieokreślony, chociaż razem z likwidacją liniówki, oznaczałoby to, że przedsiębiorca będzie płacił 9% CIT+ 18% PIT + 32% PIT, więc może być idealnym rozwiązaniem, skłonienie przedsiębiorców do przejścia na formę spółki

Tyle lat chciałem emigrować, ale pierwszy punkt sprawi, że znajdę się za granicą z dnia na dzień. Urwie wszystkie moje sentymenty i rozterki, będzie jak plaskacz na ryj.

#bekazpisu #polityka #gospodarka #biznes #firma #podatki

Powered by WPeMatico

Mały nocny update. Dodałem…

Mały nocny update.
Dodałem ikonki dla sektorów 😀

Ps. charty są generowane losowo na razie. Widzę, że sporo osób wchodzi i szuka jakichś spółek.

#stocktraps #programowanie #gielda #inwestycje #ekonomia #gospodarka

Powered by WPeMatico

Tak wygląda…

Tak wygląda konfederata/kuc;
Lewak; Wskaż mi inwestora który wyda setki mld euro by wybudować prywatne drogi czy sieć połączeń transportu publicznego czy który postawi za swoje elektrownię jądrową
Kuc; Co ten lewak pier…li XD przecież wiadomo że wystarczy zlikwidować zus i dochodowy i pozwolić by taki przedsiębiorca pracował 400 lat na te miliardy sprzedając gołębię z rożna na ryneczku XD

Taki obraz wasz

#polska #wybory #polityka #4konserwy #konfederacja #korwin #ekonomia #gospodarka #finanse #praca #pieniadze #pracbaza

Powered by WPeMatico

Ktoś bierze kredyt w frankach…

Ktoś bierze kredyt w frankach szwajcarskich – kurs spada – państo ma z podatków im płacić teraz za straty z naszych pieniędzy?

Ktoś kupuje lotto za 200zł i wygrywa nic czyli traci – zrobił to świadomie, zaryzykował nikt go nie zmuszał ale nie może mówić że został oszukany bo wszystko legalne i ok

Ktoś kupuje za 5zł #btc i musi się z tego rozliczać i gdyby zarobił 5gr to oddać część państwu albo iść do paki

#bekazpodludzi
#lewackalogika #kryptowaluty #hazard #gospodarka
#bekazpisu

Powered by WPeMatico

Sławomir Mentzen: Panuje…

Sławomir Mentzen: Panuje dosyć naiwny pogląd, że wybór Rafała Trzaskowskiego pozwoli zatrzymać szaleństwa PiS i uchroni nas przed kolejnym rozdawnictwem i wynikającym z tego podwyższaniem podatków. Nic takiego nie nastąpi. Obie te partie są bezideowymi partiami władzy, które swoje decyzje uzależniają od społecznych oczekiwań oraz bieżącego interesu partyjnego. I jedni i drudzy różnią się czasem w retoryce, ale gdy przychodzi do głosowań, są w sprawach gospodarczych nad wyraz zgodni i nie rokują żadnej nadziei na zmianę obecnego trendu.

PiS zaproponował w kilka lat temu 500+ na drugie i kolejne dziecko, Platforma przebiła to 500 zł na każde dziecko, po czym PiS tę propozycję po jakimś czasie przyjął. Potem Platforma zaproponowała 13 emeryturę, którą później przyjęło PiS, a potem przebiło 14 emeryturą. Kilka dni temu Andrzej Duda zaproponował nawet marsz w kierunku nawet 24 (!!!) emerytury, w czym sekundować mu będą politycy PO. Obie te partie poparły też ostatni socjalny pomysł, czyli bon turystyczny. Z drugiej strony Platforma popierała też komplikowanie polskiego prawa podatkowego, które przez ostatnie lata uskuteczniało PiS.

PiS i Platforma razem głosowały za kolejnym rozdawnictwem i za kolejnymi podatkami. Wymieniają się też kadrami na wszystkich szczeblach, nawet najwyższych. Przecież Mateusz Morawiecki był doradcą Donalda Tuska a Andrzej Duda był w Unii Wolności. Z drugiej strony Radosław Sikorski był ministrem w rządzie PiS. Przykłady można tu bardzo długo mnożyć.

Dzięki tym partiom biurokracja od czasu upadku komuny rozrosła się wielokrotnie. Różnica między nimi jest taka, że jedni mówią, że PRL była cool – a drudzy, że nie. I że jedni mówią, że pewno Boga nie ma – a drudzy mówią, że jest. To jest jedna banda nad wyraz pasożytnicza, takie dwie strony jednej chorągiewki jak Kazik zazwyczaj nalicza.

Jedyną alternatywą dla tych ludzi jest Konfederacja i jej kandydat Krzysztof Bosak. Znam Krzysztofa już prawie 10 lat. Wielokrotnie rozmawialiśmy o podatkach, o gospodarce i jestem przekonany, że jest on zwolennikiem niskich i prostych podatków. Jest w tej sprawie wiarygodny. Zapowiedział, że nie poprze żadnej podwyżki podatków, czy dalszego ich komplikowania. Bosak jest kandydatem najbardziej wolnorynkowej partii w parlamencie i uważam, że każdy, komu leży na sercu los polskiej gospodarki, polskich przedsiębiorców i polskich podatników, powinien go poprzeć.

Kolejne wybory parlamentarne są dopiero za trzy lata. Jeżeli chcecie przez te trzy lata być tłamszeni nowymi podatkami, zaskakiwani ciągłymi rewolucjami w PIT czy VAT, to zastanawiajcie się dalej kto jest tu złem mniej złym, a kto złem bardziej złym, głosujcie na dżumę, cholerę, czy nawet na koronawirusa. Jeżeli jednak chcecie mieć pewność, że w tym czasie nie zaskoczy was żaden podatek, wybierzcie nie mniejsze zło, a większe dobro, czyli Krzysztofa Bosaka!

#polska #wybory #polityka #4konserwy #konfederacja #bosak #korwin #ekonomia #gospodarka #finanse #praca #pieniadze #pracbaza

Powered by WPeMatico

Adam Heydel (1893 – 1941), polski ekonomista, krytyk etatyzmu i interwencjonizmu, przedstawiciel szkoły krakowskiej w…

Publiée par Niskie Składki sur Mercredi 24 juin 2020

Adam Heydel (1893 – 1941), polski ekonomista, krytyk etatyzmu i interwencjonizmu, przedstawiciel szkoły krakowskiej w ekonomii

Ponieważ trudno żyć dostatnio w Polsce, więc orzeczono, że dostatek to rzecz ordynarna i materialistyczna. Uznanie znajduje obdarty, zaniedbany, kwaśny i zawistny idealizm. Myśl o wzbogaceniu się to w Polsce coś, co zasługuje na pogardę.

#cytatyns #tasroda #niskieskladki #gospodarka #ekonomia #wolnyrynek

Powered by WPeMatico

Niezamierzone skutki rządów…

Niezamierzone skutki rządów PiS

Zapis debaty na temat książki Łukasza Pawłowskiego „Druga fala prywatyzacji”. Rozmawiają:
Magdalena Biejat (działaczka społeczna i polityczna, posłanka Lewicy)
Bartosz Marczuk (podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny 2015-18, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju)
Robert Gwiazdowski (adwokat, doradca podatkowy, ekspert Centrum im. Adama Smitha)
oraz autor książki. Prowadzi Grzegorz Sroczyński.

„Polska pod rządami PiS-u nie stała się państwem opiekuńczym, nie stała się też państwem liberalnym, to hybryda prowadząca do tego, że państwo karleje, ale jednocześnie za nasze pieniądze utrzymuje iluzję troski i wielkości”.

Łukasz Pawłowski: Jeśli wprowadza się wyłącznie transfery gotówkowe, a cierpią na tym inne elementy państwa dobrobytu, to kończy się w ten sposób, że ludzie muszą kupować na rynku prywatne usługi, które w teorii powinny być publiczne. Na przykład dostają pieniądze w ramach trzynastej emerytury i kupują prywatne wizyty lekarskie, bo to łatwiejsze do zrealizowania niż poprawa polskiej geriatrii.
Inny przykład: kiedy ludzie dostają pieniądze, a widzą, że szkoły pogrążają się w chaosie, to chcą ratować swoje dzieci. I ratują je w zależności od swoich możliwości finansowych: albo zapisując je na dodatkowe korepetycje, albo do szkół prywatnych. Czyli muszą dopłacać do czegoś, co powinniśmy otrzymać w ramach umowy społecznej, ponieważ po prostu płacimy podatki. To nieproporcjonalnie uderza w osoby mniej zamożne.

Robert Gwiazdowski: Pamiętacie, jak republikański prezydent George Bush, a potem demokratyczny, postępowy prezydent Barack Obama, zapowiadali powrót Ameryki w kosmos? Okazało się, że trzeba pieniądze NASA przekazać prywaciarzom, żeby można było polecieć znowu w kosmos. Bo taniej. Ja ciągle powtarzam, że państwo jest nam w dzisiejszych warunkach potrzebne jako dostarczyciel finansowania, natomiast nie jest potrzebne jako wykonawca świadczenia.

Magdalena Biejat: W pełni zgadzam się z zarzutem prywatyzacji emerytur i PiS poszło w tej kwestii znacznie dalej niż PO w przypadku OFE. Jestem bardzo krytyczna wobec OFE i przeszłam do ZUS-u, jak tylko mogłam to zrobić. To był system prywatyzacji zarządzania publicznymi pieniędzmi. Wspomniana w książce Łukasza Pawłowskiego prof. Leokadia Oręziak porównała to do zaciągania pożyczki po to, żeby grać w ruletkę. A to, co zostało z OFE, obecny rząd postanowił sprywatyzować za pomocą IKE. To jest kompletna prywatyzacja emerytur. Rząd postawił nas pod ścianą i oddał część naszych, publicznych pieniędzy rynkom kapitałowym. Jednocześnie proponowane przez nas propozycje, które szły w kierunku gwarantowanych świadczeń, zostały bez żadnej dyskusji wyrzucone do kosza.

Magdalena Biejat: Zgadzam się z Bartoszem Marczukiem, że PiS ma tę zasługę, że mówi o pewnych potrzebach, które do tej pory nie były nawet zauważane przez stronę liberalną, jak na przykład o potrzebie odbudowania transportu kolejowego. Dostrzega potrzebę podniesienia poziomu życia i poziomu świadczeń dla osób w gorszej sytuacji. Natomiast jednocześnie brakuje systemowych zmian, pomysłów na to, jak doprowadzić do sytuacji, w której polityka społeczna nie jest zależna od koniunktury. To jest mój główny zarzut: dopóki mamy pieniądze w kasie, to mamy pieniądze na 500 plus, dodatkowe emerytury itd. Ale w długiej perspektywie stabilizację dają inwestycje w dobre usługi publiczne, które nie będą tak bardzo podatne na zmiany w koniunkturze jak transfery pieniężne.

Łukasz Pawłowski: Dla mnie najważniejszą funkcją usług publicznych jest wyrównywanie niezawinionych nierówności. W tym kontekście dwie najważniejsze usługi publiczne to ochrona zdrowia i edukacja. W przypadku edukacji jest to po prostu dobra inwestycja, lepsza niż transfery gotówkowe. Są różni rodzice, a jeśli ktoś urodził się w bogatszej rodzinie z lepszym kapitałem kulturowym, jest do przodu. Dlatego byłem zwolennikiem wcześniejszego posyłania dzieci do szkół i dobrej edukacji publicznej, chociaż sam posyłam dzieci do placówek prywatnych, właśnie ze względu na jakość edukacji publicznej. Myślę, że ze względu na chaos w edukacji publicznej PiS ma tutaj więcej na sumieniu niż poprzednie rządy.

Bartosz Marczuk: Z całym szacunkiem, ale jeśli spojrzymy na wszystkie obszary działania rządu, to zauważymy na przykład mocny akcent na ścianę wschodnią, jeśli chodzi o infrastrukturę. Jest także podniesienie nakładów publicznych na służbę zdrowia z 4,5 do 6 procent PKB w przeciągu czterech lat. Wydatki na politykę rodzinną wynosiły w 2015 roku 1,8 procent PKB, a dzisiaj 4 procent. Nie można wszystkiego zrobić w cztery lata, ale prowadzona polityka równocześnie akcentuje wsparcie finansowe oraz wsparcie w formie usług oferowanych przez państwo.

Robert Gwiazdowski: Co do jakości usług publicznych, pełna zgoda – one powinny być robione pod klasę średnią, żeby klasa średnia chciała ich bronić. Tylko jeżeli jest tak, że one są wykonywane publicznie, a nie tylko finansowane ze środków publicznych, to ich jakość siada. Klasycznym przykładem jest szkoła. Najgorsze szkoły są tam, gdzie nauczyciele realizują program nauczania narzucany przez ministerstwo. Bo tam, gdzie potrafią się z tego wykręcić, jakość nauczania natychmiast się podnosi.

#publicystyka #polityka #gospodarka #polska #razem #gwiazdowski

Powered by WPeMatico

Wielu z was prosiło o…

Wielu z was prosiło o usunięcie zdjęć pod chartami. Gotowe 🙂
Jeszcze ktoś dał fajny pomysł z ikonami @Sidusoida
Aby wyświetlać industry i daną ikonę dla industry.

Macie realny wpływ na ten serwis, więc jeśli macie pomysły to walcie śmiało. Już wiele fajnych pomysłów tutaj przeczytałem, postaram się je wdrożyć 🙂

#stocktraps #gielda #gospodarka #inwestycje #programowanie

Powered by WPeMatico

Zobaczycie, że za ~10-15 lat,…

Zobaczycie, że za ~10-15 lat, kiedy starsi ludzie zaczną umierać i opróżni się część mieszkań, te wszystkie „nowoczesne” osiedla w słabo skomunikowanych częściach miast będą wyglądać jak słynne, włoskie falowce w Neapolu.

Problemem Polski jest brak jakiegokolwiek planowania urbanistycznego w nowo budowanych dzielnicach. Wolna amerykanka deweloperów jeśli chodzi o odległości między budynkami i ich wysokość. Nie piszcie mi tylko o prawie budowlanym i planach zagospodarowania, które zwyczajnie nie działają. W planistyce miejskiej nigdy nie było u nas tak źle jak teraz.

Szkoda, że żaden z kandydatów na prezydenta nie porusza tego tematu, bo uważam to za ogromny problem. Dewastacja przestrzeni miejskiej i podmiejskiej postępuje. Z roku na rok jest coraz gorzej. Teraz to się jakoś trzyma, bo mieszkań brakuje. Ale dojdziemy do momentu, kiedy przestanie ich brakować i wtedy doświadczymy tego co na obrazku, w niejednym mieście.

#nieruchomosci #takaprawda #gospodarka #urbanistyka

Powered by WPeMatico

W powodzi obietnic…

W powodzi obietnic wyborczych. Druga fala prywatyzacji
Numer Kultury Liberalnej poświęcony debacie nad książką Łukasza Pawłowskiego „Druga fala prywatyzacji. Niezamierzone skutki rządów PiS.”

Trzynasta emerytura, czternasta emerytura, a może… dwudziesta czwarta?

To nie żart, ale propozycja urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, który podczas wiecu wyborczego w Kielcach przekonywał, że dodatkowe świadczenia dla emerytów powinny być mnożone, aż będzie ich dwa razy więcej.

To nie jedyna propozycja adresowana do grupy najstarszych obywateli, która padła przy okazji tych wyborów. Kandydat PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz od dłuższego czasu lansuje pomysł emerytury bez podatku, tak aby emerytom zostało w kieszeni więcej pieniędzy. Za emeryturami bez podatku opowiedział się także kandydat Lewicy Robert Biedroń.

Tego rodzaju zapowiedzi mogą być w najbliższych latach trudne, a prawdopodobnie w ogóle nie do zrealizowania.

Po pierwsze, w związku z pandemią znacząco spadną dochody budżetowe. W okresie od stycznia do maja 2020 roku dochody budżetowe z tytułu podatku VAT spadły aż o 8,6 procent, a dochody z CIT o 19,2 procent, licząc rok do roku – a trzeba pamiętać, że wyliczenie obejmuje miesiące sprzed pandemii.

Po drugie, znacząco wzrośnie dług, który osiągnie poziom bliski konstytucyjnego limitu. Swoboda w planowaniu wydatków będzie więc mniejsza, co może utrudnić finansowanie kolejnych programów społecznych przy pomocy zadłużenia.

Niezależnie od tego, czy zapowiedzi kandydatów na prezydenta będą możliwe do zrealizowania, wpisują się one w dyskusje na temat tego, jakich reform potrzebuje polska polityczna społeczna i – bardziej ogólnie – polskie państwo. W wydanej w serii Biblioteka „Kultury Liberalnej” książce „Druga fala prywatyzacji” Łukasz Pawłowski przekonuje, że w ostatnich pięciu latach rządów obóz rządzący koncentrował się na dokonywaniu transferów pieniężnych – czego przykładem jest trzynasta i czternasta emerytura – a zaniedbywał usługi publiczne.

Nie jest to tylko teoretyczna dyskusja. Nikt nie zaprzeczy, że dodatkowy 1000 złotych w kieszeni emerytów to pomocne wsparcie finansowe. Jeżeli jednak państwo ograniczy logikę polityki społecznej do wypłacania tego rodzaju „dodatkowych” świadczeń, będzie się to wiązać z pewnymi ważnymi problemami.

Na przykład: jeśli państwo ograniczy się do przekazywania pieniędzy wybranym grupom, to rośnie ryzyko, że władza będzie wypłacać środki w taki sposób, aby zwiększyć swoje poparcie w wyborach, a nie naprawiać najbardziej palące problemy. Nie bez powodu rząd wypłacał dotychczas przyznane świadczenia na kilka tygodni przed wyborami.

Co więcej, i tu drugi przykład, nawet 1000 złotych do kieszeni nie zbuduje w Polsce dobrego sektora geriatrii. Łatwo jest uchwalić świadczenie pieniężne, a trudniej zbudować dobrze zorganizowane państwo. W ostatecznym rozrachunku niewielkie świadczenie pieniężne pozwoli kupić… niewiele.

W aktualnym numerze „Kultury Liberalnej” publikujemy zapis gorącej debaty z okazji premiery książki Łukasza Pawłowskiego „Druga fala prywatyzacji”, w której udział wzięli Magdalena Biejat z Lewicy; Bartosz Marczuk, obecnie wiceprezes Polskie Fundacji Rozwoju, a wcześniej wiceminister odpowiedzialny za wprowadzenie programu Rodzina 500 Plus; dr hab. Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha; a także sam autor książki. Debatę prowadził redaktor Grzegorz Sroczyński z „Gazety Wyborczej” i TOK FM.

PiS już nie zreformuje państwa – Wywiad z Markiem Tejchmanem
Czyli ta solidarność kończy się na transferach finansowych?

Jak spojrzymy na postulaty kampanii w 2015 roku, to jej istotą wcale nie był program 500 plus, tylko retoryka o „Polsce w ruinie” i „dobrej zmianie”. Obywatele nie głosowali za tym, żeby dostać kilkaset złotych do kieszeni, tylko za społeczną i gospodarczą modernizacją. To były na tyle ogólne hasła, że każdy mógł sobie w nie wpisać to, w co sam wierzył: odbudowa przemysłu, inwestycje w transport lokalny czy rozwój opieki zdrowotnej. Te kierunki były efektem pracy intelektualnej, którą od 2010 roku wykonała polska prawica. Kaczyński musiał zjednoczyć ją pod wspólnym sztandarem, a to wymagało jakiegoś fermentu intelektualnego. Starano się wymyślić projekt, który będzie naszym motorem rozwoju, po tym jak zacznie wysychać szeroki strumień środków z Unii Europejskiej.

Czyli ta dyskusja na prawicy zaczęła się dużo wcześniej, niż powstały zarysy planu Morawieckiego?

Wśród części polskich ekonomistów zaczęła się pogoń za wyśnionymi Niemcami. Chciano wzmocnić wzajemną współpracę przedsiębiorców, a spółki skarbu państwa miały być lokomotywami polskiego eksportu, które ciągnęłyby za sobą mniejszy biznes. Po części czerpaliśmy również wzorce z dalekiego wschodu, szczególnie Korei Południowej.

Stąd pomysł na polskie czebole?

Tak, nie biorąc pod uwagę ryzyka związanego taką polityką, postanowiliśmy budować narodowych czempionów. W założeniu nie chodziło o to, żeby stworzyć kilkanaście państwowych spółek, które będą obsadzone ciotkami i wujkami członków Zjednoczonej Prawicy. Mówiono o prawdziwej modernizacji. Trzeba jednak podkreślić, że nasze wzorce były bardzo wyidealizowane i nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością.

Dlatego skończyło się na zapowiedziach?

Jeszcze w 2016 roku premier Beata Szydło mówiła o Podkarpaciu jako o polskiej Bawarii. Nie chodziło jedynie o to, że od dawna rządzą w nim konserwatyści, ale również tym, że jest jednym najnowocześniejszych ośrodków przemysłowych w Europie. Sukces Bawarii był możliwy dzięki wysokiej jakości edukacji oraz bardzo dobrej infrastrukturze technicznej.

Ale chęć przemiany była retorycznie obecna w polskiej prawicy. Planowano stworzyć silne, sprawne państwo, które przełamie słynny imposybilizm. Publiczne projekty miały mieć charakter cywilizacyjny.

Pan dalej widzi ten zapał modernizacyjny w PiS-ie?

Już nie. Istotną cezurą czasową jest Piątka Kaczyńskiego, która została ogłoszona przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Potem było odejście minister Teresy Czerwińskiej, a PiS zdecydowało, że kolejnym etapem walki politycznej, będzie seria bezpośrednich transferów finansowych.

I plan Morawieckiego poszedł w odstawkę?

Wtedy dokonano pewnego wyboru strategicznego. Być może on był logiczny z politycznego punktu widzenia i bez tych działań rząd przegrałby wybory. Ale w tym momencie PiS skończyło się jako partia reformy państwa. Dla bieżących korzyści politycznych rząd zdecydował się poświęcić długoterminowe cele modernizacyjne. Zignorowano fakt, że wysokiej jakości usługi publiczne są motorem wzrostu gospodarczego.

I obecny rząd nie poprawi tej sytuacji?

Treścią polityki PiS-u są transfery socjalne i walka z kolejnymi grupami protestujących, trudno więc oczekiwać jakiejkolwiek zmiany i reformy. Ekipa, która kreuje konflikt światopoglądowy na potrzeby bieżącej polityki, pokazuje, jak bardzo jest odklejona od problemów obywateli. Zapraszam do wizyty w polskich szpitalach.
Chociaż, jak tak sobie myślę, to może być moje myślenie życzeniowe, które wynika z rozczarowania obecnym stanem rzeczy. I tak naprawdę stan usług publicznych nie ma większego znaczenia.

Temu przeczą badania opinii publicznej. To są kolejne wybory z rzędu, w których, według wyborców, ochrona zdrowia jest jednym z najważniejszych tematów.

To prawda, że tak mówią. Ale widzę, jakie materiały najlepiej się klikają – polityczne pyskówki, pełne patosu deklaracje i bzdurne awantury. To zainteresowanie opieką zdrowotną czy edukacją ogranicza się w większości do sfery deklaracji.

Zapis debaty

#polityka #gospodarka #bekazpisu #libdem #socdem #kulturaliberalna #neuropa

Powered by WPeMatico