Wspieram #protest całym…

Wspieram #protest całym sercem, praktycznie każdy dzień w ostatnim czasie spędziłem na ulicach, zdzierając gardło, ale tutaj kilka powodów, dla których jestem załamany i uważam, że niczym Jan Rodzyń, inicjatywa upadnie i sobie ryj rozwali:

– skład rady. Fajnie, że są młodzi w niej, bo są, ale rwa jego mać – Boni, Szumlewicz, Płatek, Labuda, Kuroń – stare pryki, które albo zatraciły kontakt z rzeczywistością (Szumlewicz), albo kojarzą się z opozycją, którą większość młodych tak samo gardzi, co pisem (Boni), albo te same, stare gęby, które na przestrzeni ostatnich lat po prostu skaczą z inicjatywy na inicjatywę, z których nic nie wynika, a o kontakcie z młodym pokoleniem to raczej pojęcia nie mają (Płatek, Labuda, Kuroń).

Mamy w Polsce naprawdę sporo młodych i charyzmatycznych ekspertów z zakresu socjologii, ekonomii, filozofii, organizacji pozarządowych – dajmy się im wykazać i ich powinno się wystawić jako twarze całej Rady. Co z tego skoro są nieznani? Konsekwentnie się ich wypromuje. I nieznajomość, ale przynajmniej umiejętność formułowania jasnych, mądrych postulatów, w przełożeniu na język zetek i millenialsów zdecydowanie byłoby o wiele lepszą bronią niż te stare twarze, które non stop przewijają się w polskim życiu społecznym i politycznym i które co najwyżej wywołują przewrócenie oczami, a nie zainteresowanie tym, co ma się do powiedzenia. A odnośnie tego:

– postulaty. 10% budżetu na opiekę zdrowotną w tym kraju – lol. I może na jutro, i może w zębach te pieniądze przynieść. Mówienie, że wystarczy opodatkować kościół i znieść finansowanie i cyk, hajs jest, to jakiś przepotężny absurd. Poza tym, hajs nie rozwiąże problemów, ponieważ jest to systemowy problem, którego od 30 lat nie da się zmienić ze względu na niesadism i niechęć ze strony Ministerstwa Zdrowia, centralnych i terenowych oddziałów NFZ, okręgowych izb lekarskich, kadry zarządczej szpitalami – tu trzeba po prostu podłożyć bombę, zaorać zgliszcza niczym Kartaginę i na nowo wszystko stawiać.

Może upadek systemu opieki zdrowotnej, jaki dzieje się na naszych oczach teraz, w trakcie pandemii #koronawirus będzie świetnym (niestety) przyczynkiem do systemowych zmian. Dorzucenie hajsu i to tak w absurdalnej formie, nic tu nie da. Jeśli już bawić się w postulaty o podwyżkach środków płynących na zdrowie, to warto zrobić w taki sposób, w jaki rezydenci proponowali podczas strajku 2-3 lata temu

Hasła ogólne w postaci defaszyzacji, zniesienia śmieciówek, poprawy warunków LGBT, pomoc przedsiębiorcom – no brakuje jeszcze tylko zabawy pt. ‚zniesienie ubóstwa ustawą’. Inicjatywa jest młoda, tworzy się, wszystko się dopiero zawiązuje, ja rozumiem, ale wystarczy chociaż podać dwie-trzy propozycje (nawet, jeśli byłyby ogólne) w jaki sposób to zrobić lub nadać temu kierunek i dodać, że wróci się ze szczegółami np. w za tydzień, dwa – za które będą odpowiadać specjaliści w swoich dziedzinach, ci młodzi, a nie Labudy, Bonie, Płatki i inni, którzy o 19 łykają już tabsy na serce, a o 20 gaszą lampkę w sypialni. Tu trzeba zapie***lać, a nie karmić ludzi niezrozumiałymi truizmami – a w tym ci ludzie są świetni.

Ograniczyć inicjatywy wychodzące ze Strajku Kobiet – codziennie na ulicach nie da się być. Inicjatywy oddolne – jasna sprawa, chcecie, wychodźcie, możemy nagłośnić, ale robić raz czy dwa na tydzień wielkie zrywy w większości miast – jak chociażby protesty piątkowe i środowe. A nie – poniedziałek – blokada, wtorek – marsz kwiaciarzy, środa – marsz artystów itd.

Zebrać do kupy przedstawicieli innych środowisk, połączyć te siły i wspólnie wyprowadzać ludzi na ulice, a nie rozdrabniać się w małych inicjatywach, które łatwo rozbić, zdemotywować. Skoro ta rada wychodzi już z postulatami poza aborcję, skupiając się także już na kwestiach ekonomicznych, gospodarczych, zdrowotnych no to sorry, ale bez współpracy z innymi, takie machanie szabelką i krzyczenie nawet to utraty sił ***** *** i wy*******ać, nic nie da.

Niestety, jestem lekko załamany po tym weekendzie i po wszystkich informacjach, które pojawiły się w związku z tą radą i jej pomysłami.

Aha, długi tekst, więc wypada to powiedzieć – Jacek Sasin, pozdro, pamiętam wciąż, że przejebałeś 70 mln zł na nielegalne wybory, które się nie odbyły.

#polska #polityka #lgbt #gospodarka #aborcja #kucopowiada

Powered by WPeMatico