A więc mamy wojnę. To, że…

A więc mamy wojnę. To, że wybuchnie, było bardziej niż pewne – jednak wiele osób naiwnie liczyło na to, że Putin będzie chciał podbić jedynie południowo-wschodnią część Ukrainy, a nie cały kraj.

W związku z konfliktem czeka nas ogromna fala uchodźców – możliwe że będzie ich nawet 5mln.

Wojna to rzecz straszna i trzeba pomagać zarówno ofiarom, jak i tym, którzy uciekając przed nią po prostu chcą żyć, jednak boję się, że bardzo źle odbije się to na naszym kraju…

Na tą chwilę w Polsce brakuje ok 2mln mieszkań – jeśli przybędzie 5mln osób, to będzie brakować 4mln. Ceny kupna oraz wynajmu w ciągu najbliższych miesięcy mogą poszybować w górę. Dodatkowo wiele rodzin dostanie dodatki, zapomogi czy zakwaterowanie w prezencie od naszego państwa – nie zdziwię się, jak zaczną im wypłacać 500+.

„Rynek pracownika” również odejdzie w zapomnienie. Wrócimy do sytuacji, w której na każdego Polaka szukającego pracy przypadało kilku Ukraińców – stawki polecą w dół na łeb na szyję, a wysoka inflacja i Nowy Ład sprawią, że wartość nabywcza pensji stanie się śmiesznie mała.

Przez wojnę zdrożeje u nas absolutnie wszystko – na początek paliwo i waluty. Tylko dziś warszawska giełda spadła o jakieś 10%…

Jako szarzy obywatele, na tą chwilę nie możemy zrobić nic, poza przygotowaniem się na to, co niedługo nadejdzie (np. przyzwyczajanie się do pracy 6 dni w tygodniu, a jak wciąż nie będzie starczać na życie to nawet i 7).

Mimo że nie skończył się nawet luty, to w 2022 Polska cofnęła się gospodarczo o kilka lat, a nic nie zapowiada żadnych ruchów „w przód”…

pokaż spoiler #wojna #ukraina #polska #gospodarka #ekonomia #nieruchomosci

Powered by WPeMatico