Nie mogę z ludzi co mówią że napływ obecnych imigrantów to świetny deal i zastrzyk dla gospodarki XD Tych ludzi przyjmujemy bo jest wojna i mają zrujnowany kraj a nie dlatego że do czegoś się mogą przydać bo nie mogą:
– większość to dzieci, ich matki, starcy, niepełnosprawni. To są biorcy systemu a nie dawcy.
– nawet jak niektórym uda się znaleźć prostą pracę bez języka, to ilu? 100 tysiącom? Bardzo optymistyczny scenariusz, a to nawet nie 10%
– już nie wspominając że będą to prace na czarno, słabo płatne. Zysk dla skarbu państwa w granicach błędu statystycznego
– to że to kobiety też nie pomaga, bo dla kobiet ciężej znaleźć zatrudnienie. Poza wojewódzkimi bezrobocie wśród kobiet jest znacznie większe. Jak brakuje pracy dla Polek dla Ukrainek brakuje tym bardziej
– kto według was się zajmie dziećmi tych kobiet? Większość to matki. Wy sobie zdajecie sprawę że w Polsce dużo kobiet nie wraca do pracy tak szybko jak by chciało bo NIE MA MIEJSC dla ich dzieci w publicznych żłobkach i przedszkolach, a prywatne to nie rozwiązanie dla osób na minimalnej, i średnie dla osób na średniej. Kto ma się niby zająć dziećmi Ukrainek które będą zarabiać bardzo mało?
Nie czeka nas boom gospodarczy, tylko zapaści w dostępie do usług publicznych. Nie piszę tego żeby psuć nastroje co do uchodźców, ale żebyście przestali oszukiwać samych siebie i nabrali trochę rozsądku i byli w stanie się przygotować na to co nadejdzie, bo państwo nas nie przygotuje
#ukraina #wojna #neuropa #gospodarka
Powered by WPeMatico