Po raz pierwszy od kilkunastu lat oficer Marynarki Wojennej znalazł się wąskim gronie najwyższych dowódców Wojska Polskiego. Kontradmirał Piotr Nieć został właśnie zastępcą dowódcy operacyjnego, czyli tego, który pierwszy wkracza do akcji, gdy wojsko jest potrzebne. Czy oznacza to, że więcej admirałów trafi na salony centralnych dowództw? – Chciałbym, żeby więcej marynarzy stanowiło kadrę zarządzającą polską armią – odpowiada WNP wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
Powered by WPeMatico